Najtańszy już był

6 lutego 2013

Prawda jest taka, że kiedy decydujemy się na zakup mieszkania czy budowę domu najczęściej nie dysponujemy odpowiednio dużą gotówką i wtedy jednym ratunkiem jest kredyt hipoteczny i najlepiej gdyby było to najtańszy kredyt hipoteczny. Żeby jednak taki kredyt dostać trzeba mieć nie tylko wkład własny ale również odpowiednią zdolność kredytową. Ponoć nasi rodacy zarabiają coraz więcej, a przynajmniej tak wykazują statystyki i ponoć też stać ich na zakup – oczywiście na kredyt niewielkiego mieszkania – ale pamiętajmy iż wszystko wskazuje na to, żę będzie to ostatni rok kiedy będzie można zaciągnąć kredyt na całość mieszkania. Wszystko za sprawą rekomendacji jakie KNF ma zamiar wprowadzić. Później więc nie będzie można już starać się o kredyt jeżeli nie ma się określonego przez komisje nadzoru finansowego wkładu własnego. Prawdopodobnie też najtańszy kredyt hipoteczny, który teraz i tak nie jest tym najtańszym, nie będzie już istniał w ofertach bankowych. Dlatego jeżeli tylko ktoś ma zamiar sięgnąć po kredyt hipoteczny niech to zrobi ponieważ później banki mogą częściej odmawiać niż czynią to obecnie. A teraz jak wiadomo jest bardzo trudno o kredyt hipoteczny za zakup mieszkania lub budowę domu. Jeszcze w ubiegłym roku funkcjonował kredyt z dopłatami rządowymi i był to naprawdę najtańszy kredyt hipoteczny ale wraz z końcem ubiegłego roku program ten, czyli rodzina na swoim został wygaszony. Prawdopodobnie ma go zastąpić inny rządowy program mieszkanie dla młodych ale ponoć nie ma jeszcze nawet konkretnego projektu. Mamy kryzys i rząd ani tym bardziej banki nie zamierzają wydawać pieniędzy na niepewne interesy i prawdopodobnie już tak zostanie dopóki kryzys nie minie. A póki co nie zapowiada się na to. Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja lubi się odwracać, więc może i tym razem.